Co zrobić, jeśli ktoś wziął na mnie pożyczkę ratalną lub kredyt?

Marta Fila 08:59 Marzec 24th, 2020

Próby wyłudzenia pieniędzy z użyciem skradzionych danych osobowych to częste zjawisko. Z Raportu infoDok 2019 opracowanego w ramach kampanii “Dokumenty Zastrzeżone” wynika, że w latach 2008-2019, próbowano wyłudzić 85.019 kredytów, chwilówek i pożyczek ratalnych na łączną kwotę 4 mld 709 mln zł. Jak uchronić się przed kradzieżą danych? Co zrobić, gdy już do niej doszło?

Jak sprawdzić, czy ktoś wziął na mnie pożyczkę ratalną lub chwilówkę?

W przeszłości złodzieje byli najbardziej zainteresowani kradzieżą gotówki. Dziś równie atrakcyjnym dla nich łupem są dane osobowe, które mogą być użyte np. do wyłudzenia kredytu, pożyczki ratalnej, lub chwilówki. Osoby padające ofiarą oszustów często dowiadują się o całym procederze jako ostatnie, wtedy, gdy odbierają wezwanie do zapłaty, nakaz zapłaty lub pismo od komornika w związku ze zwrotem pożyczki, której nigdy nie zaciągali. Dzieje się tak dlatego, że oszuści zmieniają adres do korespondencji, by ofiara nie mogła zbyt szybko zareagować.

Niestety nie istnieje jeden uniwersalny sposób, by upewnić się, czy nasze dane nie zostały użyte do zaciągnięcia pożyczki. Wynika to z faktu, że nie ma w Polsce jednolitej bazy, z której korzystałyby wszystkie banki i firmy pożyczkowe, a w której wpisywano by dane o zaciągniętych zobowiązaniach. Żeby uzyskać jakąkolwiek wiedzę na temat swojej historii kredytowej oraz mieć wgląd w dane dotyczące naszych zobowiązań, można pobrać raport z BIK (Biuro Informacji Kredytowej).

Jest to baza docelowo dedykowana bankom, które mają obowiązek dokonać sprawdzenia każdego wnioskodawcy i wpisania każdej pożyczki i kredytu. Niestety takiego obowiązku nie mają już firmy pożyczkowe. Jednak coraz więcej parabanków, kieruje takie zapytania do bazy BIK. Ma to na celu, chronić pożyczkobiorcę, a także pożyczkodawcę, który ma potem problem z odzyskaniem pieniędzy.

Branża pożyczkowa, chcąc chronić się przed wyłudzeniami, również stara się opracować swój własny system ochrony. Jego filarem jest Credit Check, czyli system wymiany informacji między firmami pożyczkowymi. Niestety nadal nie wszystkie firmy pozabankowe do niego dołączyły, a Credit Check i BIK nie współpracują ze sobą.

Informacje o naszych zobowiązaniach są zbierane, nie tylko przez BIK. Istnieją również inne bazy informacji gospodarczej, np. z BIG, ERIF, KBIG, KIDT i KRD. Dlatego, jeśli mamy jakiekolwiek podejrzenia o wyłudzeniu danych, warto również sprawdzić informacje tam zawarte. Należy pamiętać, że ukradzione dane mogą posłużyć nie tylko do zaciągnięcia pożyczki, ale także np. do zawarcia umowy na usługi telekomunikacyjne, wypożyczenia samochodu lub innego sprzętu czy wynajęcia pokoju w hotelu lub mieszkania.

Jakie dane są potrzebne złodziejowi do zaciągnięcia pożyczki?

W internecie powszechne jest określenie „pożyczka na dowód”. W rzeczywistości sam dowód nie wystarcza, by wziąć pożyczkę ratalną online. Oszust musi posłużyć się też rachunkiem bankowym założonym na takie dane jak w dowodzie osobistym ofiary. Wszystko z tego względu, że firma pożyczkowa, w celu sprawdzenia tożsamości wnioskodawcy, poprosi o wykonanie przelewu weryfikacyjnego. Możliwe są więc dwa scenariusze: albo oszust założył konto bankowe online z wykorzystaniem danych osobowych, które wcześniej ukradł, albo uzyskał dostęp do loginu i hasła w serwisie bankowym i przejął kontrolę nad kontem. Niektóre firmy udzielają też pożyczek z wykorzystaniem czeków GIRO, kontrolę tożsamości pozostawiając po stronie urzędnika pocztowego, który jednocześnie wypłaca pożyczkobiorcy gotówkę. W tym przypadku oszust nie musi posiadać dostępu do konta bankowego ofiary.

W większości firm pożyczkowych, by wypełnić wniosek o pożyczkę, należy podać następujące dane:

  • imię i nazwisko,
  • numer PESEL,
  • numer i serię dowodu osobistego,
  • adres zamieszkania i adres do korespondencji,
  • adres email,
  • numer telefonu
  • numer rachunku bankowego.

Zdarza się, że pożyczkodawca zapyta wnioskującego o datę wydania i termin ważności dokumentu. Jeśli oszust próbuje wziąć pożyczkę online, wcale nie musi wejść w fizyczne posiadanie dokumentu. Dlatego tak ważne jest, aby nie przesyłać nikomu skanów swoich dokumentów, bez upewnienia się, że trafią do właściwej osoby. Nie należy też pozwalać na kopiowanie swojego dowodu. Nie warto przechowywać kopii dowodu osobistego lub kopii umów z naszymi pełnymi danymi np. na skrzynce mailowej.

Co zrobić, jeśli ktoś wziął na mnie chwilówkę?

Jeśli okaże się, że doszło do utraty dokumentu tożsamości (zgubienie, kradzież) albo, co gorsze, doszło już do wyłudzenia np. pożyczki ratalnej. Bardzo ważne jest szybkie podjęcie działań i nielekceważenie tematu.

Przede wszystkim trzeba:

  • zastrzec swoje dokumenty (można to zrobić w każdym banku, niekoniecznie swoim; informacja o zastrzeżeniu zostanie automatycznie przekazana do Systemu „Dokumenty Zastrzeżone” oraz do wszystkich współpracujących z tym systemem banków i firm pożyczkowych; zastrzeżenia można dokonać także telefonicznie pod numerem +48 828 828 828; jeśli doszło do kradzieży dowodu należy zgłosić ten fakt na policji, która automatycznie poinformuje właściwy urząd miasta lub gminy, a dowód zostanie unieważniony; trzeba pamiętać, że unieważnienie dokumentu to nie to samo, co jego zastrzeżenie, dlatego nie wystarczy samo zgłoszenie kradzieży dokumentu na policji),
  • jeśli doszło do wyłudzenia, należy zawiadomić policję o oszustwie i koniecznie pobrać potwierdzenie złożenia takiego zawiadomienia (kopia będzie konieczna w dalszym postępowaniu przed firmą pożyczkową lub bankiem),
  • trzeba również, skontaktować się z pożyczkodawcą i poinformować o zaistniałej sytuacji oraz o podjętych już krokach (zastrzeżenie dokumentu, złożenie zawiadomienia na policji),
  • niezwłocznie należy wyrobić nowe dokumenty we właściwym urzędzie miasta lub gminy,
  • warto skorzystać z infolinii prowadzonej przez Polski Związek Instytucji Pożyczkowych tel. 800 706 813 (można uzyskać tam porady prawne),
    jeśli dane wyciekły przez internet, należy zmienić hasła do logowania do konta mailowego, konta bankowego czy serwisów społecznościowych,
  • dodatkowo warto sprawdzić, czy oszust nie otworzył kilku kont bankowych na wyłudzone dane osobowe, wnioskując do Centralnej informacji o rachunkach bankowych (konto, którego poszkodowany sam nie otworzył, należy jak najszybciej zamknąć, by nie było dla oszusta furtką do kolejnych nadużyć).

Jak przeciwdziałać wyłudzaniu danych osobowych?

Niestety nie istnieje jedna uniwersalna metoda, która pomogłaby ustrzec się przed wyłudzeniem danych osobowych. W raporcie infoDok wskazano, że na dzień 31.12.2019 r. w Centralnej Bazie Danych Systemu “Dokumenty Zastrzeżone” znajdowało się 1.881.393 dokumentów tożsamości. Ta liczba dowodzi, że świadomość Polaków w kwestii dbania o ochronę danych osobowych rośnie. Obrazuje to najwyższa od lat liczba zastrzeżonych dokumentów (w 2019 r. wyniosła 176.554, wzrost o 17% w stosunku do poprzedniego rekordu).

By nie dopuścić do wyłudzenia i kradzieży danych, warto przestrzegać pewnych zasad, a przede wszystkim nie należy:

  • tracić kontroli nad swoimi dokumentami, a jeśli już tak się stanie, należy zastrzec utracony dokument (w systemie “Dokumenty Zastrzeżone”) oraz zgłosić kradzież na policji, by unieważnić dokument,
  • dawać w zastaw dowodu osobistego, paszportu czy prawa jazdy, np. wypożyczalni sprzętu sportowego,
  • zgadzać się na kopiowanie, skanowanie czy robienie zdjęć dokumentów,
  • podawać swoich szczegółowych danych osobowych podczas rozmowy telefonicznej czy SMS-em, bez weryfikacji, kto naprawdę jest po drugiej stronie,
  • przechowywać w telefonie czy na skrzynce mailowej skanów lub zdjęć swoich dokumentów z danymi osobowymi,
  • zostawiać w widocznym miejscu listów i innych papierowych dokumentów z danymi osobowymi, a przed ich wyrzuceniem zawsze trzeba skorzystać z niszczarki lub w inny sposób skutecznie zanonimizować wrażliwe dane.

 

Pamiętać trzeba również, że korzystając z internetu należy:

  • wybierać sprawdzone sklepy,
  • płacić online tylko przez zaufane systemy płatności,
  • nie klikać w podejrzane linki,
  • regularnie zmieniać hasła do logowania i nie podawać ich nigdy osobom trzecim,
  • nie zezwalać przeglądarce na zapamiętywanie hasła oraz używać programów antywirusowych.

 

Jednym z rozwiązań, które może skutecznie chronić przed wyłudzeniem kredytu w bankach i niektórych firmach pożyczkowych, jest wykupienie usługi Alert BIK. Dzięki niej, w sytuacji złożenia do BIK zapytania na nasze dane, otrzymamy SMS i mail z informacją o tym fakcie. Jeśli to nie my wnioskujemy o kredyt, ktoś prawdopodobnie chce dokonać oszustwa i wyłudzić np. pożyczkę ratalną lub kredyt.

BIK oferuje jeszcze jedną ciekawą usługę – tzw. zastrzeżenie kredytowe. Sprawdzi się ono u osób, które w najbliższym czasie nie planują zaciągania kredytu lub pożyczki. Po dokonaniu zastrzeżenia kredytowego, banki (oraz współpracujące z BIK firmy pożyczkowe) otrzymują informację, że konkretna osoba nie wyraża zgody na udzielenie kredytu lub pożyczki na swoje dane osobowe. Inna usługa działająca na tej samej zasadzie, ale skierowana nie do banków, a do firm pożyczkowych zrzeszonych w Polskim Związku Instytucji Pożyczkowych (PZIP) to usługa „Bezpieczny PESEL”. Dzięki niej można „zamrozić” PESEL, a przez to nie wyrazić zgody na zawarcie umowy pożyczki z jego użyciem. Warto zastrzec PESEL także na usłudze chronpesel.pl działającej przy KRD.

Po raz kolejny należy jednak podkreślić, że żadne rozwiązanie nie będzie skuteczne we wszystkich sytuacjach, bowiem nie każda instytucja finansowa współpracuje z BIK, PZIP czy KRD. Stąd tak duży nacisk należy kłaść przede wszystkim na profilaktykę, czyli zapobieganie kradzieży danych osobowych.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *